Macron, który udzielił tego wywiadu w samolocie w drodze powrotnej z Pekinu, skrytykował politykę USA wobec Chin, domagając się „strategicznej autonomii Europy” i ocenił, że nie powinna dać się „wciągnąć w kryzys” związany z Tajwanem, gdyż nie jest to jej sprawa.
Ponadto – według francuskiego prezydenta – Europa powinna stać się „trzecim biegunem” pomiędzy dwoma największymi mocarstwami, czyli USA i Chinami.
Macron powiedział w Pekinie chińskiemu przywódcy Xi Jinpingowi, że chciałby, aby kwestia Tajwanu została rozwiązana pokojowo – powiedział dziennikarzom przedstawiciel Pałacu Elizejskiego. Ocenił też, że wywiad Macrona nie zawierał niczego nowego, bowiem polityka Paryża wobec Tajpej i Pekinu nie uległa zmianie, ale redakcja Politico nadała „sensacyjny” tytuł rozmowie z prezydentem.
Dyplomata podkreślił, że Macron „chce europejskiej suwerenności”, przy jednoczesnej umiejętności współpracy ze Stanami Zjednoczonymi.
Francuski minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire również odniósł się do udzielonego przez prezydenta wywiadu i oświadczył, że Francja i Europa chcą realizować politykę niezależną od USA i Chin, ale zamierzają „pozostać silnymi i wiarygodnymi sojusznikami Stanów Zjednoczonych Ameryki”.
Le Maire, który przebywa właśnie w Waszyngtonie, gdzie bierze udział w wiosennej sesji Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, zapewnił dziennikarzy, że Pałac Elizejski i Biały Dom skoordynowały swe stanowiska wobec Chin przed podróżą prezydenta Macrona do Pekinu.
Wywiad udzielony przez Macrona został autoryzowany przez Pałac Elizejski; „wycięto” z niego fragmenty m.in. dotyczące polityki wobec Tajwanu – podał Politico pod tekstem rozmowy z prezydentem Francji. (PAP)