Obroże elektryczne i dławiki to tzw. urządzenia szkoleniowe, sprzedawane właścicielom psów, rzadziej kotów, którzy chcą zapanować nad szczekaniem, uniemożliwić swoim pupilom ucieczkę lub ciągnięcie na smyczy, powodujące fizyczne i psychiczne cierpienie zwierząt – wyjaśnił dziennik we wtorkowym artykule.
„Francuscy posłowie prawie jednogłośnie – 111 głosami za, 5 przeciw – przegłosowali ustawę zakazującą sprzedaży tych narzędzi przymusu i karzącą za ich używanie grzywną w wysokości 750 euro” – napisał „Le Monde”.
„Problem z (tymi) obrożami polega na tym, że są one sprzedawane legalnie, a właściciel nawet nie jest świadomy, że stanowią nadużycie – skomentowała posłanka Corinne Vignon. – Ale zwierzę wytresowane poprzez ból i krępowanie ruchów to zwierzę, które będzie cierpiało w efekcie problemów natury fizycznej i psychicznej i będzie bardziej skłonne do gryzienia”.
Dane dotyczące sprzedaży obroży elektrycznych i dławików nie są znane, ale z badania przeprowadzonego we Francji w 2018 r. wynika, że jeden na pięć psów nosił jedno z tych urządzeń. W oświadczeniu wydanym w listopadzie 2022 r. francuskie stowarzyszenie weterynarzy AFVAC stwierdziło, że stosowanie obroży szkoleniowych „nie jest uzasadnione”. Według AFVAC obroże te mogą powodować w blisko 10 proc. przypadków urazy fizyczne, takie jak oparzenia z martwicą skóry. Mogą też wywoływać u zwierzęcia stany lękowe lub depresyjne.
Jeśli zakaz stosowania obroży szkoleniowych zostanie uchwalony przez francuski Senat, Francja dołączy do innych krajów, które wprowadziły podobne prawa, takich jak m.in. Niemcy, Dania, Austria, Wielka Brytania i Szwecja. (PAP)