Generał de Gaulle miał powiedzieć: „Jak można rządzić krajem, w którym jest 258 rodzajów sera?”
A ja wam powiem, że jest gorzej.
Powszechnie, na pytanie o to ile serów posiada Francja, odpowiadamy „więcej niż dni w roku!” Otóż grubo mijamy się z prawdą, ponieważ nawet „Guide des fromages au lait cru” (przewodnik serów z mleka niepasteryzowanego), wyliczył ich 1600, zapewniając, że nie jest to ich pełna lista!
27-go marca, we Francji obchodzimy święto sera, który jest tutaj nieodzownym elementem tradycyjnych posiłków. Odstawmy więc wszelkie diety na bok i zabierzmy się za degustację tych specjalności, szczególnie, że Francja przoduje w świecie nie tylko w jakości, ale też różnorodności tych produktów.
Ich rozmaite kształty wabią nasz wzrok, nos wyczuwa woń, która dla jednych jest nieprzyjemna, a drugim dostarcza niepowtarzalnych doznan zapachowych. Znawcom tematu, jak również laikom w kwestii gatunków i aromatów sera, francuski rynek oferuje szeroki asortyment.
Nie dziwi zatem fakt, że Francuzi przodują również w konsumpcji serów bo, aż 95 % z nich zajada się nimi minimum raz w tygodniu. Są też mistrzami w doborze tego cenionego od wieków specjału i komponowania tzw. desek serów, konsumowanych z odpowiednio dobraną butelką wina. Ponadto, Francja liczy 46 gatunków serów, które charakteryzują się najwyższą jakością i są oznaczone apelacją AOC (Appellation d’origine côntrolée-gwarancja pochodzenia sera ze ściśle określonego regionu, i jego produkcji według określonych zasad).
Najbardziej znane gatunki to Comté, Roquefort, Camembert, Gruyère czy Bleu d’Auvergne. Niektóre z nich, jak np. Camembert pochodzący z Normandii, stały się symbolem gastronomii francuskiej.