Wraz ze stopniowym znoszeniem ograniczeń i wzrostem liczby osób w przestrzeni publicznej wzrasta liczba masek ochronnych czy rękawiczek postawianych na chodnikach czy trawnikach. Mogą one stanowić zagrożenie dla zdrowia i są źródłem stresu dla pracowników zajmujących się wywozem śmieci. Coraz więcej masek wyławianych jest już z mórz i oceanów.
Sekretarz stanu w Ministerstwie ds. Transformacji Ekologicznej Brune Poirson poinformowała wczoraj, że trwają prace na dekretem wprowadzającym znacznie surowsze kary za tego typu zachowanie. Ma być on gotowy w połowie czerwca.
Dekret zakłada zwiększenie z 68 do 135 euro kary za rzucenie na ziemię maseczki, rękawiczek, niedopałku papierosa czy pozostawienie śmieci na chodniku. Mandat może wzrosnąć do 375 euro, a nawet do 750, jeżeli sprawa trafi do sądu.
Ministerstwo planuje także intensyfikację kampanii informacyjnych uwrażliwiających mieszkańców na problem zaśmiecania przestrzeni publicznej.
Aby pozbyć się zużytej jednorazowej maseczki czy rękawiczek w miejscu publicznym zalecane jest włożenie ich do osobnego woreczka, a następnie wrzucenie do kosza na odpady mieszane. Najlepiej jednak woreczek z taką zawartością zabrać do domu, gdzie po upływie 24 godzin można będzie wyrzucić je do zawiązywanego worka na śmieci i wyrzucić do kontenera na śmieci, które nie mogą być poddane recyklingowi.