W odbywającym się w sobotę i niedzielę turnieju bierze udział 60 zawodników – relacjonuje stacja franceinfo. We Francji pojedynki na miecze świetlne można trenować w 183 klubach, zrzeszających ok. 2,3 tys. członków.
W dyscyplinie nie ma podziału na płcie. Zawodnicy starają się uderzyć przeciwnika mieczem świetlnym – za trafienie w daną część ciała zdobywa się określoną liczbę punktów. Wygrywa osoba, która pierwsza zbierze 15 punktów lub zdobędzie ich więcej w ciągu trzech minut. Nad przestrzeganiem zasad pojedynku, w których m.in. zabronione są mocne uderzenia, czuwa sędzia i dwaj pomocnicy.
Używane do walki miecze świetlne mają ok. metra długości i przypominają uzbrojenie znane z sagi „Gwiezdne Wojny”. Zawodnicy są ubrani w naramienniki, nałokietniki, nagolenniki, nakolanniki, plastron i maskę, przez co przypominają skrzyżowanie samuraja z funkcjonariuszem policji tłumiącej demonstracje – pisze franceinfo.
Pracujemy nad popularyzowaniem tej dziedziny w innych krajach europejskich, by zorganizować mistrzostwa Europy; naszym celem jest uczynienie z tej dyscypliny pełnoprawnego sportu – powiedział stacji prezes Francuskiej Federacji Szermierczej Bruno Gares. (PAP)