X

Wyszukiwarka portalu iFrancja

Vogue Polska vs Vogue Francja

Artykuł wprowadzono: 27 sierpnia 2018




Kiedy na początku 2018 roku w Polsce stało się głośno o powstającej rodzimej wersji światowego czasopisma, zainteresowani tematem z niecierpliwością czekali na pierwszy polski numer tego znanego na całym świecie formatu. Jak jednak wypada słowiańska wersja na tle zdecydowanie bardziej znanego francuskiego odpowiednika?

Mimo że wbrew częstej opinii, Vogue nie jest francuskim, a amerykańskim miesięcznikiem, to wersja znad Sekwany jest jedną z najbardziej popularnych opcji czasopisma. Jego pierwszy numer ukazał się w 1920 roku, a rolę redaktor naczelnej, od 2011 roku pełni Emmanuelle Alt. Zastąpiła ona Carine Roitfeld, która funkcję tę pełniła przez dziesięć lat. Vogue Paris zdaje się być marką samą w sobie, ale czy naprawdę jest się czym szczycić?

Mimo że moja znajomość języka francuskiego waha się w okolicach zera, z racji zainteresowania tematem, czasopismo to miałam w swoich rękach niejednokrotnie. To co jednak uderzało mnie za każdym razem, to ogromna ilość reklam luksusowych marek, na których kupno pozwolić mogą sobie jedynie dobrze usytuowani czytelnicy. Dla pozostałych, reklamy mogą stanowić jedynie inspirację, których, dzięki ich nadmiarowi, można uzyskać aż nadto. Wysoka jakość zdjęć wykonanych przez światowej sławy fotografów sprawia, że Vogue zwyczajnie dobrze się przegląda, jednak czasopismo winno mieć do zaoferowania nieco więcej. Szczególnie jeśli chodzi o treści, których w tytule zdecydowanie brakuje. Wywiady i wysokiej klasy reportaże zajmują co najwyżej kilkanaście stron, podczas gdy cała gazeta ma ich ponad dwieście. Okładki prezentowane są przez światowej sławy gwiazdy i
modelki jak chociażby Rihanna, Anna Ewers czy Kaia Gerber. Ta ostatnia jest przykładem tego, że Vogue Paris przejawia tendencję do prezentowania coraz młodszych kobiet, bowiem Gerber nie ma jeszcze 18 lat, a sławę zdobyła przede wszystkim dzięki swojej znanej matce – Cindy Crawford.

Pierwszy numer polskiej wersji Vogue ukazał się 14 lutego tego roku, dzieląc Polaków, za sprawą swojej budzącej kontrowersje okładki. Poprzez wydanie swojej wersji, Polska dołączyła do ponad dwudziestu krajów, w których wydawane jest czasopismo. Redaktorem naczelnym został Filip Niedenthal, który dotychczas pełnił m.in. funkcję szefa działu mody polskiej edycji Harper’s Bazaar. Duży wkład w tytuł wnosi modelka Małgorzata Bela, która razem z Anją Rubik ukazała się na okładce pierwszego numeru czasopisma. Dzięki znanym ze świata mody nazwiskom, tytuł nabrał nieco bardziej światowego charakteru.




Format Vogue opiera się na reklamach, których nie zabrakło i w polskiej wersji. Oprócz reklam marek luksusowych, takich jak Chanel, YSL czy Max Mary, znaleźć możemy tam reklamy zdecydowanie bardziej powszechnej firmy kosmetycznej jaką jest Ziaja. Niektórzy uznają to za błąd, który kosztować może Vogue utratę swego rodzaju prestiżu, dla innych jest to jednak zachęcające do czytania ze względu na polskie realia, które niekiedy odbiegają od ideału. Mimo licznych reklam, będących domeną tytułu, w czasopiśmie znaleźć możemy treści, które sprawiają, że Vogue się czyta, a nie jedynie przegląda.

Polska wersja miesięcznika stawia dopiero swoje pierwsze kroki. Jak potoczą się jej losy? Pierwszy numer ukazał się w nakładzie 160 tys. egzemplarzy, co, jak na stosunkowo wysoką cenę (16.90 PLN), jest wynikiem dość przyzwoitym. Warto zaznaczyć, że znaczna cześć nakładu rozeszła się już w przedsprzedaży internetowej.

Porównując dwie wersje czasopisma ciężko jest mi zachować obiektywizm. Szczególnie poprzez brak znajomości języka francuskiego, która ułatwiłaby zapoznanie się z treściami gazety. Patrząc jednak na sam aspekt wizualny – mimo że Vogue Paris bogaty jest w przepiękne zdjęcia i reklamy, posiada zdecydowanie mniej treści niż polska wersja, ku której skłania się moje serce.

Katarzyna Konopka




Najpopularniejsze

Zobacz także




Wydarzenia

Ogłoszenia