X

Wyszukiwarka portalu iFrancja

„Szpagat rzeźnika” – Tygodnika Angora

Artykuł wprowadzono: 12 kwietnia 2015




Taki tytuł nosi gazetka, którą wydają rzeźnicy. W czasie wizyty w zaprzyjaźnionym sklepie, obok produktów elegancko zapakowanych w papier pergaminowy, wsunięto mi to pisemko. Początkowo wziąłem je za ulotkę reklamową. Okazało się, że to gazeta. A „sznurek” w tytule? Wiele gatunków mięs jest przewiązanych szpagatem jak baleron.


Prawdę powiedziawszy, zajrzałem do tego sklepu, mając nadzieję, że trafię na resztkę, na przecenione mięso jagnięce. I rzeczywiście tak było. Przygotowuje się je na wiele sposobów. Jeden z nich jest także opisywany w „Szpagacie rzeźnika”.

Mięsne hity i dzieci
W piśmie można znaleźć informacje o najnowszych trendach wśród konsumentów mięsa. W ostatnich miesiącach coraz więcej osób kupuje nerki cielęce, które teraz stały się bardzo modne. Francuscy rzeźnicy bardzo chlubią się przywiązaniem do przysmaków regionalnych. W sklepach wielkiej sieci nie dostanę na przykład świńskich czy cielęcych policzków, a tutaj, u „mojego rzeźnika”, tak. Po bardzo długim gotowaniu z warzywami i ziołami, w „wolnowarze”, przez minimum 12 godzin, są wyśmienite i rozpływają się w ustach. W gazecie zamieszczono komiks, oczywiście o tematyce mięsno-kulinarnej, opisano stoisko z warzywami (przecież to nie konkurencja, a niezbędne uzupełnienie mięsnych potraw), znalazło się także miejsce na podróże. Tym razem pod kątem sztuki jedzenia autorzy wybrali się na Manhattan. Z rubryki z ciekawostkami dowiadujemy się, że najwięcej mięsa baraniego i jagnięcego jada się w Nowej Zelandii, rocznie dziesięć razy więcej niż w Europie. Cała szpalta poświęcona jest gotowaniu przez dzieci. Wyrabianie smaku, przyzwyczajanie najmłodszych do tego, że gotowanie tak jak i jedzenie to wielka sztuka i przyjemność. To elementy we francuskiej edukacji równie ważne jak wiedza ogólna czy ogłada towarzyska. Joackim proponuje „wstążeczki” z kurczaka w panierce, Lea filet z polędwicy wieprzowej a` la hamburger ze świeżym zielonym groszkiem i białą kapustą. Szaszłyczki z drobnych kulek mielonego mięsa to specjalność Nohlana. Dzieciaki mają mniej niż dziesięć lat.

Łopatka jagnięca ze „Szpagatu…”
Jagnięcinę w kuchni francuskiej przyrządza się na setki sposobów. Smażoną, pieczoną i na grillu. Można ją powolutku pichcić w żeliwnym garnku z warzywami albo (wzorem francuskich babć) wsadzać do pieca ułożoną na… sianie, obficie skropioną maderą.
Szef gazetowej kuchni poleca łopatkę jagnięcą. Na dno brytfanny układamy warstwę pokrojonych na cieniutkie plasterki ziemniaków, posypujemy je drobno pociętym czosnkiem, ziołami, solą, pieprzem. Nieco masła i kolejna warstwa cienkich plastrów. Nad tym, w piecyku, na kratce umieszczamy wysmarowaną oliwką łopatkę jagnięcą. Tłuszcz będzie spływał na ziemniaki. Piec na 200 stopni – 1 godzinę 30 minut. Zarumieniona skórka i pachnące ziemniaki. Na powielkanocnej promocji kupiłem moje ulubione kotlety jagnięce z kością. Na rozgrzanej patelni bez oleju, opiekamy je, ustawiając kotlet na bokach na sztorc. Wytapiamy tłuszcz. Dorzucamy dwie gałązki rozmarynu, trzy główki czosnku „w koszulkach”. Trzy minuty smażymy na jednej stronie, dwie na drugiej. Mięso jest różowe i delikatne. Posypujemy kotlety papryką espelette i grubą solą morską.

Do tego przedni Medoc. Czerwone wino o smaku owijającym się dookoła języka jak czerwony szal na szyi eleganckiej damy.




Najpopularniejsze

Zobacz także




Wydarzenia

Ogłoszenia