Laboratoria planują strajkować do środy włącznie. Nie wykluczają także przedłużenia strajku. Kością niezgody tych placówek z rządem jest zapis ustawy o finansowaniu ubezpieczeń społecznych, który przewiduje zmniejszenie budżetu sektora laboratoriów o 250 mln euro. Aby zrealizować te oszczędności rząd domaga się obniżenia stawek wszystkich analiz biologicznych czemu sprzeciwiają się laboratoria.
Zdaniem rządu sektor ten może pozwolić sobie na 250 mln euro oszczędności, zwłaszcza że otrzymał 7 mld euro od ubezpieczenia społecznego za testy podczas pandemii koronawirusa.
Laboratoria zapewniają, że są gotowe na oszczędności w tej kwocie w 2023 roku, ale tylko z tytułu zysków z testów na koronawirusa, odmawiają natomiast obniżenia stawek wszystkich wykonywanych badań do 2026 roku, jak planuje rząd.
Laboratoria podczas strajku wykonywać będą tylko pilne analizy, a inni pacjenci są odsyłani do laboratoriów pracujących w szpitalach publicznych.
W ramach protestu prywatne laboratoria od 27 października na okres tygodnia wstrzymały przesyłanie wyników testów RT-PCR na obecność koronawirusa, co czasowo zakłóciło monitorowanie sytuacji epidemicznej w kraju.