Przez dwie ostatnie noce dochodziło do starć policji z młodzieżą w tzw. trudnych dzielnicach Limoges w Nowej Akwitanii, na południowym zachodzie Francji – podają w środę lokalne media. Jeden policjant został lekko ranny. Aresztowano dwóch uczestników zajść.
Według źródła ze związków zawodowych policji w starciach wzięło udział około 100 zakapturzonych młodych ludzi, którzy spalili trzy samochody i utrudniali strażakom ich gaszenie. Rzucali też w policjantów koktajlami Mołotowa, fajerwerkami i kamieniami – podała agencja AFP.
Według sekretarza generalnego prefektury większość osób walczących z policją przez dwie ostatnie noce to młodzi ludzie w wieku od 13 do 17 lat z Afryki Subsaharyjskiej i Majotty, która jest terytorium zamorskim Francji.
Na środę wieczór władze zmobilizowały pięć oddziałów policji krajowej oraz oddział policji miejskiej, wyposażonej w gaz łzawiący.
„To dzielnica, w której od lat jest coraz mniej bezpiecznie, ze strukturą zorganizowanych gangów, głównie dealerów zorganizowanych wokół band z Majotty”- powiedział AFP mer Limoges Emile-Roger Lombertie. (PAP)