Inflacja we Francji wyniosła w grudniu 5,9 proc. rok do roku według wstępnych szacunków Narodowego Instytutu Statystycznego (INSEE). W listopadzie wzrosła ona do 6,2 procent. Szczyt inflacji wynoszący 7 procent przewidywany jest na początek tego roku.
Według wstępnych szacunków opublikowanych w środę, 4 stycznia przez INSEE wzrost cen i usług konsumpcyjnych we Francji zwolnił w grudniu do 5,9 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku, wobec 6,2 proc. w listopadzie.
Niższa inflacja „spowodowana jest spowolnieniem wzrostu cen energii i w mniejszym stopniu usług” – tłumaczy INSEE.
W skali roku inflację we Francji nadal napędza wzrost cen energii (+15,1 proc.) oraz żywności (+12,1 proc.), której ceny rosły w takim samym tempie jak w listopadzie. Wzrost cen wyrobów przemysłowych wynosi 4,6 proc., a usług 2,9 proc.
W ciągu miesiąca ceny spadły w grudniu o 0,1 proc. wobec wzrostu o 0,3 proc. w poprzednim miesiącu, ze względu na spadek cen energii pod koniec roku.
Zharmonizowany wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych, który służy jako podstawa do porównań na poziomie europejskim, spadł w grudniu do 6,7 proc., wobec 7,1 proc. w listopadzie.
Spowolnienie inflacji może być jednak chwilowe. INSEE przewiduje, że osiągnie ona szczyt na poziomie 7 proc. na początku 2023 r., po czym od marca zacznie już trwale spadać. Przewidywany wzrost inflacji związany jest z 15-procentową podwyżką cen gazu i energii elektrycznej kolejno w styczniu i w lutym.