Skarby i starocie na Saint-Ouen

Artykuł wprowadzono: 30 lipca 2014

Paryski pchli targ na Saint-Ouen (Puces de St Ouen) jest jednym z największych (jeżeli nie największym) pchlim targiem w Europie. Historia tego miejsca sięga 1886 roku, kiedy to na Saint Ouen zaczęli spotkać się szperacze, miłośnicy staroci i wędrowni kramarze. Anegdota mówi, że pchle targi powstały wiosną, kiedy to mieszkańcy Paryża chcący pozbyć się pcheł ze swoich mieszkań, powynosili wszystkie ubrania oraz meble przed dom, a zafascynowani tym co posiada sąsiad, zaczęli ze sobą handlować.

Saint-Ouen składa się z 15 targów tematycznych, na których handluje ponad 2 tys. marchandów. Łączna powierzchnia całego marché aux puces to niemal 6 ha. Najsłynniejsze targi to: marché Biron, marché Vernaison, marché Malik, marché Dauphine, marché Paul-Bert oraz marché Serpette. Targ staroci na Saint-Ouen jest obowiązkowym punktem do odwiedzenia dla wszystkich entuzjastów sztuki, designu oraz antyków, będących choć na chwilę w Paryżu. O randze tego miejsca może świadczyć fakt, że marché Paul-Bert i Serpette były przez pewien czas pod kuratelą Grupy Grosvenor, zarządzającej kolekcjami Diuka Westminster, Gerarda Cavendisha Grosvenora.

Niewątpliwie bogactwem tego targu jest różnorodność, wszyscy są tu w stanie znaleźć coś atrakcyjnego dla siebie. Nawet największy sknera potrafi wyszperać tu coś co go zadowoli, a osoby nadmiar rozrzutne wrócą stąd z poczuciem dobrze wydanych pieniędzy. Na targu można kupić dosłownie wszystko, od znaczków i przypinek z lat 20. ubiegłego wieku, przez meble w stylu Ludwika XIV, skończywszy na potężnych mahoniowych schodach i częściach elewacji domu. Ponadto można tu natrafić na podróżne kufry od Louis Vuitton, części do samolotu, koniki z karuzeli, sukienki z lat 30. projektu Chanel, stare klucze, ponad stuletnie aparaty ze zdjęciami z epoki w pakiecie oraz wiele, wiele innych rzeczy, których nie sposób tu wymienić.
Saint-Ouen jest miejscem kontrastów. Podrabiane air maxy i odzież sportowa z marché Malik sąsiadują z sukienkami Prady i Diora z maleńkiego butiku z marché Vernaison. Handlarze prezentujący towar w bagażnikach swoich samochodów tworzą przeciwwagę dla czerwonego dywanu i luksusowych butików z antykami na marché Biron. Dziś trudno jest tu trafić na prawdziwą okazję, prędzej na rzesze turystów. Co weekend targ odwiedza około 150 tys. osób.

Targ Saint-Ouen jest idealnym miejscem na deszczowy weekend, ponieważ większość stoisk jest zadaszona. Za odpowiednią opłatą można nawet wynająć przewodnika, który oprowadzi po kulisach tego przybytku handlu. Każdy z targów ma swój punkt gastronomiczny. Można tu dobrze zjeść i napić się porządnie palonej kawy „U Króla Kawy” (au Roi du Café).
Kontrasty tego targu widoczne są też między knajpami; przykładowo restauracja Ma Cocotte żąda ponad 20 euro za jedno danie, tymczasem w jednym z pobliskich lokali za jedyne 12 euro możemy dostać naleśniki na słono z szynką + sałatkę, albo tartę szpinakową za niecałe 6 euro, w przerobionej ze straganu jadłodajni o nazwie La Petite Salle à Mangé.

Targ jest czynny
Sobota 9 – 18
Niedziela 10 – 18
Poniedziałek 10 – 17

Dojazd:

Metro:
4, Porte de Clignancourt
13, Garibaldi

Bus:
56, 60, 85, 95, 137, 166, 255, przystanek L’Audonienne Saint-Ouen