Pomimo przewidywanej poprawy sytuacji gospodarczej, do końca bieżącego roku francuski rząd będzie wspomagać obywateli, utrzymując tarczę taryfową na energię, która – jak zapowiadano we wrześniu 2022 roku – będzie kosztować w 2023 roku 16 mld euro. 11 mld euro to koszt ograniczeń podwyżek cen gazu, a 5 mld euro – prądu.
Zgodnie z danymi Narodowego Instytutu Statystycznego (Insee) inflacja w listopadzie 2022 roku wyniosła we Francji 6,2 proc. rok do roku, głównie z powodu wzrostu cen żywności.
Premier Borne potwierdziła plany pomocy francuskim piekarzom w radzeniu sobie z rosnącymi kosztami energii, pozwalając na rozłożenie płatności podatków i składek w czasie. Piekarze są zmuszeni podnosić ceny bagietek i croissantów z powodu wyższych cen energii oraz rosnących cen pszenicy.
Borne dodała w wywiadzie, że jest spokojniejsza, jeśli chodzi o dostawy energii we Francji w następnych tygodniach ze względu na zmniejszone zużycie i wzrost wydajności elektrowni atomowych w kraju.
W zeszłym tygodniu szefowa krajowego organu nadzoru energetycznego CRE Emmanuelle Wargon oświadczyła, że co najmniej do połowy stycznia nie ma zagrożenia dla dostaw energii, ponieważ francuskie gospodarstwa domowe i firmy posłuchały wezwań do ograniczenia zużycia energii.
Rząd wyznaczył cel zmniejszenia zużycia energii we Francji o 10 proc. do 2024 roku w porównaniu z poziomem z 2019 roku w ramach planu, który obejmuje wyłączanie świateł i obniżanie temperatur w domach i przedsiębiorstwach, aby uniknąć przerw w dostawie prądu i gazu w okresie zimowym z powodu zakłóceń w energetyce związanych z inwazją Rosji na Ukrainę.
Francuski operator sieci energetycznej RTE podał w ubiegłym tygodniu, że zużycie energii elektrycznej spadło o 8,7 proc. w ciągu ostatnich czterech tygodni w porównaniu do średniej z tego samego okresu w latach 2014-2019. (PAP)