W piątek ewakuowano siedzibę francuskiej publicznej rozgłośni Radia France. Płomienie i kłęby dymu wypędziły dziennikarzy ze słynnego okrągłego budynku w Paryżu.
Czarny dym wydobywający się z okien, na górnych piętrach, budynku Maison de la Radio – takie zdjęcia obiegły wczoraj Twitter. Pracownicy zostali ewakuowani z siedziby Radio France, znajdującej się nad brzegiem Sekwany w zachodniej części Paryża. Według ustaleń nikomu nie stała się krzywda, a pożar został szybko opanowany.
Pożar rozpoczął się na 7 piętrze budynku Maison de la Radio, gdzie od dłuższego czasu trwały prace remontowe.
W trakcie zdarzenia, dwie stacje Radio France musiały przerwać nadawanie. Chwilowe zejście z anteny było spowodowane nagłą ewakuacją budynku. Wszystko działo się tak szybko, że prezenter radia France Info zdążył tylko zakomunikować słuchaczom: „Jesteśmy zmuszeni przerwać nasze programy i się ewakuować”.
Prezydent Francji François Hollande, w swoim komentarzu do zdarzenia, nazwał Maison de la Radio budynkiem symbolicznym.
Budynek rozgłośni został zbudowany w 1963 roku. W tym budynku swoje studia i siedziby mają najbardziej popularne stacje radiowe we Francji.
Od 2009 roku, w siedzibie radia trwają prace remontowe, których celem jest zmodernizowanie już przestarzałego obiektu. Na 7 piętrze, gdzie pojawił się ogień, jak na ironię, trwał właśnie remont zabezpieczeń przeciwpożarowych. Dziennikarze i personel ewakuowany z budynku powiedzieli, że nie słyszeli alarmu.
M.T