Paryski klasztor Saint Germain-des-Près powstał w VI wieku. Służył jako miejsce pochówku królów z dynastii Merowingów, panującej we Francji w VI i VII wieku. Do tego grona władców w pewnym sensie dołączył i polski król, Jan Kazimierz.
Zwiedzając kościół Saint Germain-de-Près w lewej nawie wzrok przykuwa postać z białego marmuru. Klęczący mężczyzna z bujnymi lokami trzymający rękę na piersi podaje berło i koronę. Przyglądając się znajdującej się pod marmurową postacią, ciemnej marmurowej płycie dostrzegamy na niej płaskorzeźbę przedstawiającą husarię w natarciu.
Na myśl od razu przychodzi Trylogia Sienkiewicza i okres potopu szwedzkiego. Są to jak najbardziej właściwe skojarzenia, ponieważ płaskorzeźba przedstawia zwycięską bitwę Polaków pod Beresteczkiem. Całość, to nagrobek kryjący serce Jana II Kazimierza Wazy. Króla panującego w epoce opisanej przez Sienkiewicza, czasach w historii Polski trudnych, ale i chwalebnych, wojny z Rusią, najazdu Szwedów i powstania Chmielnickiego.
Jan II Kazimierz po zrzeczeniu się korony wyjechał do Francji 30 kwietnia 1669 roku, gdzie został opatem w Saint-Germain-des-Près. Właśnie z tego powodu jego serce zostało w klasztorze. Na owe czasy opactwo, które objął pod opiekę polski król, było jednym z najbardziej dochodowych.
Zmarł 16 grudnia 1672 roku, podobno przyczyną zgonu Jana Kazimierza był atak apopleksji na wieść o upadku Kamieńca Podolskiego. Ciało władcy spoczęło w katedrze wawelskiej, pośród królów polski, lecz jego serce do dziś zostało w kościele Saint-Germain-des-Près w Paryżu.
Autorem rzeźby klęczącego króla oddającego insygnia królewskie są bracia Gaspard i Baltazar Marsy. Marmurowy sarkofag ozdobiony jest płaskorzeźbą wykonaną przez mnicha Jeana Thibauta.
M.T