Paris Saint-Germain – EA Guingamp

Artykuł wprowadzono: 9 kwietnia 2017

Paris Saint-Germain – EA Guingamp 4:0 (0:0)

W ubiegły weekend na francuskich boiskach rozegrano mecze 32. serii Ligue 1. Meczem kolejki było rozegrane w niedzielny wieczór spotkanie mistrza Francji Paris Saint-Germain z zespołem EA Guingamp. Do końca rozgrywek, poza dzisiejszym meczem, pozostalo 6 spotkań, i żeby piłkarze ze stolicy mogli podtrzymać nadzieję na dogonienie w tabeli prowadzacego AS Monaco nie mogli sobie pozwolić na stratę punktów na swoim stadionie.
Powiedzieć, że PSG w pierwszej połowie nie zachwyciło brzmi jak komplement wobec chaotycznej, słabej postawy zespołu. Dobrze zorganizowana i skupiona na skutecznej obronie drużyna Guingamp nie pozwolila rywalom na wiele, a jedyna, godna odnotowania akcja, to strzał w poprzeczkę Cavaniego. Zespół od dłuższego czasu męczył swoich kibiców taką grą, dlatego nie powinny dziwić gwizdy, które powitały wybiegających na drugą część meczu zawodników gospodarzy.
Jak się okazało, wpłynęły one na nich motywująco. Po niemrawym początku drugiej odsłony meczu, kiedy to słupek uratował piłkarzy PSG przed utratą gola, zespół zaczął grać na poziomie godnym swego potencjału, czego wynikiem były gole Angela Di Marii i Edinsona Cavaniego strzelone w przeciągu 4 minut. Ofensywa paryżan nie spoczęła jednak na laurach, i po asyscie Di Marii, trzecią bramkę dla PSG, a drugą swoją w tym spotkaniu, zdobył lider klasyfikacji strzelców Ligue 1, Edinson Cavani. W ostatniej akcji meczu, po dograniu Lucasa, wynik na 4:0 ustalił Blaise Matuidi i przypieczętował wysoką wygraną Paris Saint-Germain.
Nie poprawiła ona jednak sytuacji w tabeli paryżan, gdyż lider z Monako wygrał swój mecz. Końcówka sezonu zapowiada się niezwykle emocjonująco i należy zakładać, iż walka o tytuł mistrza Francji będzie się toczyć do ostatniej kolejki.
Za tydzień również nie powinno się spodziewać zmian na szczycie tabeli, gdyż PSG jedzie do Angers, a Monako podejmuje na swoim stadionie Dijon, faworyci nie powinni mieć problemów ze zdobyciem punktów.
Koniec rozmowy na czacie
Artur Marzec