X

Wyszukiwarka portalu iFrancja

Ostre klimaty

Artykuł wprowadzono: 5 kwietnia 2014




Uwielbiam ostre jedzenie. Niestraszne mi palące hinduskie vindaloo, piri-piri używane w grillowaniu przez Portugalczyków czy karaibskie cayenne rozrywające kubeczki smakowe. Lubię ostrą kuchnię węgierską i maleńkie piekielnie ostre papryczki w mojej ulubionej restauracyjce kambodżańskiej w XVIII Dzielnicy Paryża. Ale tym razem mnie zatkało…


Przez przypadek trafiłem do tureckiego sklepu z egzotycznymi artykułami spożywczymi. Tradycyjne przyprawy z Azji, Karaibów i Maghrebu. I oto niewielki flakonik, wypełniony kąpiącymi się w płynie czerwonymi i żółtymi kulkami wielkości dorodnej czarnej porzeczki, przypominającymi wyglądem miniaturowe pomidorki.
Brzezinski15
Pimenta baiana, marynowana w occie z solą, czyli „papryka z Bahii” ze wschodniego wybrzeża atlantyckiego Brazylii. Wyglądała niewinnie, ale już zapach powinien mnie ostrzec. Poszedłem na całość. Po włożeniu jednej takiej „kuleczki” do ust straciłem oddech, a łzy stanęły mi w oczach. Gdy otrząsnąłem się z kulinarnego nokautu, przyszło mi do głowy, że może by tak zajrzeć do kuchni brazylijskiej.
Karnawał na podniebieniu
Dzięki kilku przyprawom i składnikom kuchnia z krainy futbolu jest odmienna od naszych gustów. Awokado jada się tam jako deser, posypane cukrem. To wstrząs dla tych, którzy są przyzwyczajeni do awokado z kilkoma kroplami limonki z solą lub z krabem, z majonezem i czarnym pieprzem. Brazylijczycy lubią zderzać smaki słodki i kwaśny, i to dlatego przepadają za „sercami palm” w sałatkach lub w risotto, i za bogatymi w witaminę C owocami goyave. Faube to drobna mąka kukurydziana, ale często używa się mąki maniokowej, a same korzenie manioku jedzą tam tak, jak my ziemniaki. Popularna jest czarna fasola. Tamtejsze specjały to między innymi suszona polędwica wołowa z kolendrą w sosie z limonki, z miodem i z cachacą, czyli z narodowym trunkiem z soku z trzciny cukrowej. A dalej wieprzowina z wędzonym boczkiem, dziczyzną z jelenia, z czosnkiem, sosem z „papryczki z Bahii” i pomarańczy. Wreszcie filet z merlina w sosie krewetkowo-pomidorowym.
My przygotujemy „wariacje” na temat smaków brazylijskich i portugalskich. Portugalia. Oto „Stajnia”. Restauracja nosi inną nazwę, ale że mieści się w dawnym „domu koni”, to wszyscy tak na nią mówią. Atmosfera fantastyczna. Gościom siedzącym obok siebie na drewnianych ławach przy długaśnych stołach natychmiast rozwiązują się języki. A wino i kuchnia bardzo temu sprzyjają. To w „Stajni” spróbowałem potrawy, o której z niedowierzaniem przeczytałem w przewodniku, że jest „kulinarnym ósmym cudem świata” – wieprzowiny z owocami morza, w warzywach. Była wyśmienita. Przyrządzimy ją na nasz sposób.
Ósmy cud świata
Piersi kurczaka obieramy ze ścięgien. Podobnie postępujemy z kawałkiem polędwicy wieprzowej i z jagnięciną. Mięso kroimy na kawałki i zarumieniamy na patelni. Do garnka, w którym znalazły się marchewka, por, seler, czosnek, świeży tymianek, listek laurowy i pomidory oczyszczone z pestek, wkładamy mięso i gotujemy na wolnym ogniu. Po jakimś czasie dokładamy mule, a potem krewetki i dwie kulki „papryczki z Bahii”. Posypujemy świeżą kolendrą i podajemy z ryżem. Może być wino chilijskie, może być urugwajskie, ale najlepsze będzie portugalskie Vinho Verde, białe, chłodne, z małymi bąbelkami.
Angora mini




Najpopularniejsze

Zobacz także




Wydarzenia

Ogłoszenia