Według ministra zdrowia co 10 minut na oddziały intensywnej terapii trafia jeden pacjent. Obecną falę koronawirusa można powstrzymać, m.in. przyspieszając kampanię dawki przypominającej.
W dzisiejszym wywiadzie dla radia France Info Olivier Véran poinformował, że piąta fala związana z wariantem Delta przybiera na sile. Jest ona mocniejsza niż czwarta i obecnie sięga już szczytu trzeciej fali. Na oddziały intensywnej terapii w dzień i w nocy co 10 minut trafia jeden pacjent. Według ministra zdrowia szczyt obecnej fali może nastąpić „pod koniec stycznia, jeżeli nic się nie zmieni”.
Posiłkując się prognozami Instytutu Pasteura Olivier Véran oszacował, że ciągu 10 dni liczba pacjentów na intensywnej terapii może wzrosnąć do 3 tysięcy. Będzie to mocnym obciążeniem dla szpitali, które pociągnie za sobą przekładanie terminów zabiegów.
Véran podkreślił jednak, że przyspieszenie kampanii podawania trzeciej dawki i dbałość o przestrzeganie środków barierowych, mogą jeszcze zmienić tę sytuację.
Obecnie dziennie podawanych jest 500 tys. dawek przypominających. Zdaniem ministra zdrowia, podniesienie tej liczby do 600 tys. mogłoby zastopować piątą falę. Ponadto zachowanie dystansu społecznego może zmniejszyć krążenie wirusa nawet o 20 procent. Tym samym spodziewany na koniec stycznia szczyt piątej fali może zmienić się w szczyt umiarkowany, który nastąpi z końcem grudnia.
Szef resortu zdrowia oznajmi również, że prawdopodobnie wariant Omikron jest obecny we Francji od kilku tygodni. Dotychczas potwierdzono 9 przypadków. Wskazał jednak, że aktualnie naszym wspólnym wrogiem jest wariant Delta.