Podobno przez rozstania cierpią najbardziej dzieci, lecz w przypadku François Hollande’a najbardziej może ucierpieć jego kariera polityczna. W czwartek, 4 września ukazała się książka byłej pierwszej damy Valérie Trierweiler, opisująca jej krótki pobyt w Pałacu Elizejskim i koniec związku z prezydentem Francji.
Przypomnijmy, że do rozstania pary prezydenckiej doszło na początku tego roku. François Hollande zostawił partnerkę dla aktorki Julie Gayet. Valérie Trierweiler, opisuje również ten okres w swojej książce, pt. „Merci pour ce moment”. Opowiada w niej jakim szokiem była dla niej wiadomość o zdradzie partnera.
Podobno książka jest druzgocąca dla prezydenta, mówi się, że jest odwetem byłej pierwszej damy, za doznane upokorzenie. Podobno autorka książki nie ujawnia żadnych sekretów państwowych, skupia się wyłącznie na swoim życiu w roli pierwszej damy i zwłaszcza na charakterze swego byłego partnera.
Pojawia się pytanie czemu nikt z Pałacu Elizejskiego nie zapobiegł publikacji? Okazuje się, że kancelaria prezydenta dowiedziała się o wszystkim z mediów i jest równie zszokowana jak sam prezydent. Otóż, Valérie Trierweiler, wydrukowała książkę w największej tajemnicy w Niemczech.
Dla Hollande’a może to być gwóźdź do politycznej trumny. Sytuacja ekonomiczna w kraju jest słaba i nie ma przesłanek na lepszą, a Marine Le Pen prowadzi w sondażach wyborczych. Dodatkowo wewnętrzne konflikty w rządzie zmusiły prezydenta do podjęcia decyzji o zdymisjonowaniu go i powołaniu nowego. Do tych wszystkich czynników dochodzi teraz książka o jego niewierności i wadach, które z pewnością nadszarpną jego i tak mało charyzmatyczny wizerunek jako męża stanu.
MT