Wówczas przeciwko niepodległości zagłosowało 53,26 proc. mieszkańców Nowej Kaledonii przy frekwencji wynoszącej 85,64 proc. Wynik ten wskazywał jednak, że liczba osób opowiadających się za odłączeniem się od Francji wzrosła, bo w pierwszym plebiscycie w 2018 r. za niepodległością zagłosowało 43,4 proc. wyborców, podczas gdy w 2020 r. – 46,74 proc.
Zaplanowane na grudzień referendum jest częścią trwającego od trzech dekad procesu dekolonizacji, mającego rozwiązać napięcia na archipelagu między opowiadającą się za pełną niezależnością rdzenną ludnością Kanaków a mieszkańcami pragnącymi utrzymania formalnych więzi z Francją.
Grudniowe referendum niepodległościowe będzie ostatnim z trzech, na których przeprowadzenie do 2022 roku zezwala podpisane w 1998 r. porozumienie, zwane porozumieniem z Numei.
Położona w zachodniej części Pacyfiku Nowa Kaledonia stała się kolonią francuską w 1853 r.; od 1946 roku jest terytorium zamorskim Francji, a od 1998 roku jest też francuską „wspólnotą sui generis” o szerokiej autonomii.
W gestii rządu francuskiego pozostają sprawy polityki zagranicznej i obrony. Rząd Francji reprezentuje wysoki komisarz mianowany przez prezydenta. Gospodarka Nowej Kaledonii jest w znacznej mierze uzależniona od otrzymywanych z Paryża subsydiów w wysokości ok. 1,3 mld euro rocznie. Opiera się także na eksporcie niklu (25 proc. światowego eksportu tego surowca, wykorzystywanego m.in. do produkcji baterii) i na turystyce.
PAP