Premier Francji na antenie stacji TF1 potwierdził, że rozpoczęła się czwarta fala epidemii. Dodał, że 96 procent z 18 tysięcy przypadków wykrytych we Francji we wtorek dotyczyło osób niezaszczepionych.
Jean Castex zabrał głos tuż po kolejnym zebraniu Rady Obrony. Nie zapowiedział wprowadzenia nowych obostrzeń, ale zapewnił, że nie może być mowy o bezczynności w oczekiwaniu na zatwierdzenie przez parlament ustawy dotyczącej dalszego rozszerzenia stosowania certyfikatu. Wprowadzenie pewnych środków przeciwdziałania epidemii pozostaną w gestii prefektów. Mogą oni decydować o lokalnym zamknięciu placówek publicznych o godzinie 23 lub obowiązku noszenia maseczek na zewnątrz.
Premier potwierdził, że obowiązek okazywania certyfikat sanitarnego dla młodzieży w wieku 12-17 lat został odroczony do 30 września. Zapewnił również, że nie będzie on wymagany w placówkach szkolnych od początku roku szkolnego. Od września, kampanie szczepień prowadzone będą w liceach i gimnazjach, aby zaszczepić mogli się ci, którym nie udało się tego zrobić podczas wakacji, również nauczyciele.
Od sierpnia właściciele restauracji i kawiarni będą sprawdzać, czy ich klienci posiadają certyfikat, ale kontrolą tożsamości zajmą się policjanci i żandarmi.
„Zastosowany zostanie tygodniowy okres pouczania kontroli certyfikatów, po nim wprowadzone już będą sankcje.
Premier zapewnił, że certyfikat jest sposobem na utrzymanie w jak największym stopniu funkcjonowania miejsc, które musiałyby zostać zamknięte przy wybuchu epidemii.
Celem rządu jest, aby do końca sierpnia liczba osób zaszczepionych pierwszą dawką wyniosła 50 milionów. Do końca lipca zaszczepionych nią będzie 40 milionów osób. „Chciałbym, żeby od sierpnia tygodniowa liczba szczepień wzrosła co najmniej do 4 milionów” – zapewnił szef rządu.
W ciągu najbliższych dwóch tygodni rząd udostępni 5 milionów terminów.
Osoby w pełni zaszczepione nie będą uważane za osoby z kontaktu z zarażonym, począwszy od jutra, gdyż według badań, nie występuje u nich ryzyko zachorowania. Tym samym zwolnione zostaną z obowiązku poddania się izolacji.
Premier zapewnił, że „szczepienia służą, aby chronić siebie i innych”, dlatego trzeba przekonywać do nich niezdecydowanych. „Ale będziemy nieugięci” wobec wszystkich niezaszczepionych, którzy okażą się agresywni, mając „postawę ideologiczną, nawet polityczną” – dodał.
„Mamy prawo do manifestacji”, ale „będziemy nieugięci wobec tych, którzy przechodzą do aktów przemocy”.