Sekretarz stanu do spraw transportu Jean-Baptiste Djebbari oraz minister do spraw obszarów miejskich i mieszkalnictwa Julien Denormandie zadecydowali o wprowadzeniu zakazu przeprowadzania się. Zakaz ten ma obowiązywać aż do odwołania.
Osoby, które wciąż mają do tego prawo to te, których do przeprowadzki zmuszają warunki sanitarne, socjalne lub te związane z zagrożeniem życia. Nadal możliwe będą konieczne przeprowadzki firm lub też zmiany miejsca zamieszkania wynikające z konieczności organizacji opieki zdrowotnej podczas epidemii koronawirusa.
Od czasu wprowadzenia kwarantanny, tj. od 17 marca, dopuszczane były przeprowadzki w celu zwolnienia danego lokalu wraz z terminem umowy najmu i kiedy na jego zajęcie oczekiwał już ktoś inny.
Warto podkreślić, że jeśli mimo wszystko jest się zmuszonym do przeprowadzki, obowiązkowym jest zredagowanie oświadczenia zawierającego powód zmiany miejsca zamieszkania, nazwisko i imię, datę oraz nowy adres.
W połowie marca, związki zawodowe reprezentujące sektor pracowników usług przeprowadzkowych (CSD) wystosowywały rekomendacje zalecające wstrzymanie wykonywania przeprowadzek w trosce o zdrowie pracowników i klientów. Z prośbą o wprowadzenie stosowanego zakazu w trybie pilnym zwróciły się też do ministerstwa transportu. Zdaniem Thierry’ego Grosa, prezesa CSD, aż 95% firm zawiesiło dotychczas swoją działalność z obawy przed zarażeniami.
Pojawienie się odgórnej, rządowej dyrektywy powoduje, że dostosować się do niej będą musiały wszystkie firmy tej branży.