Nie wiem czy to nie jest jedno z najpiękniejszych i najmądrzejszych zdań jakie przeczytałam? Myślę nawet, że powinna je znać każda kobieta i jak pacierza uczyć i powtarzać je swojej córce. A co jak nie ma córki? Na pewno ma młodszą siostrę czy kuzynki,na pewno…
I nie szkodzi, że na początku dziewczynka nie do końca będzie wiedziała, o co chodzi. Nadejdzie dzień, w którym już to zrozumie i poczuje, że jest wyjątkowa. Bo bycie kobietą jest wyjątkowe.
Zastanawiając się jak tym razem opisać to, co mam do opowiedzenia, przypomniała mi się bardzo popularna za czasów młodości moich rodziców piosenka Niebiesko-Czarnych – Niedziela będzie dla nas. Ubiegły tydzień był dokładnie taki jak w tej melodyjnej piosence – bardzo intensywny:
W poniedziałek? – koncert jazzowy Ewy Bem.
A we wtorek? – od rana użerałam się z pewnym tunezyjskim fotografem, w środę zaliczyłam szumne zebranie w szkole, które skończyło się o 20.00.No
Dzisiaj rano, podczas moich weekendowych zakupów na targu warzywnym zauważyłam niezwykłą parę, oczarowali mnie. Uśmiechnęłam się do nich zalotnie i postanowiłam zabrać oboje do domu. Tak – to oni, jeszcze się grzeją w październikowym słońcu nie przeczuwając co będzie dalej… Rozumiem, że domyślacie się, że dzisiejszy Paryż na talerzu będzie cudownie kształtny i kolorowy dzięki Madame et Monsieur Potiron oczywiście!Uwierzycie albo nie, ale dynię, jak wiele innych rzeczy po raz pierwszy jadłam w