To już? O kurczaki! Święta za pasem, karp się szykuje do galarety, choinki w każdym markecie, a ja jak zwykle i wiecznie… zielony. Siwa broda nie zapuszczona, coca cola nie schłodzona, obejście nieodśnie… nieodliścione.
To może chociaż prezenty? Też nie.
Propozycje prezentowe prawdopodobnie wylewają się na Was z każdego skrawka czasopisma, skrzynki na listy, e-maila, witryny sklepowej, plakatu, telewizora i ostatecznie śnią się po nocach. Ci, którzy dokują na Boże
To, że Polacy wiedzą jak obchodzić się z jabłkami, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Jesteśmy w czołówce producentów koncentratu zagęszczonego soku jabłkowego na świecie, ostatnio przypomnieliśmy sobie, jak produkuje się cydr, a jabłecznik brzmi o wiele lepiej niż nic niemówiąca szarlotka.
Od niedawna mamy kolejny powód do dumy i dowód, że Polak z jabłkiem w ręku to dobre połączenie. Przykłady potwierdzające tę tezę można obecnie odnaleźć na ulicach Paryża.
Zamysł tego wpisu jest prosty i długoterminowy: stworzenie bazy danych produktów dostępnych we francuskich sklepach. Mogą to być produkty:
- polskie pod polskimi markami;
- wyprodukowane w Polsce, ale pod markami sieci handlowych;
- produkty tradycyjnie polskie, wykupione przez kapitał zagraniczny;
- produkty obcych marek, które mają swoje zakłady produkcyjne w Polsce;
- odpowiedniki Polskich produktów/produkty zastępcze
W miarę możliwości
Ostatnimi czasy głośno się zrobiło w Polsce o akcji bojkotu piwa Ciechan. Naturalnie natychmiast powstała też akcja antybojkotująca, czyli namawiająca do wypicia tegoż trunku. Nie wnikając w szczegóły, efekt był z grubsza taki, że spora część Polaków (w tym wyżej podpisany) pierwszy raz w ogóle usłyszała o piwie Ciechan czy ogólniej o Browarze Ciechan. Padały podejrzenia, że wszystko jest z góry ukartowane na grę marketingową, czego nie wykluczam. W końcu stara zasada show-biznesu
Bez owijania w bawełnę, wyłuszczę Ci szanowny czytelniku w czym jest rzecz. Na "popularnym serwisie społecznościowym" jest grupa dziewczyn, które dowodzone przez charyzmatyczną liderkę, starają się nie popaść w niebyt i nie zostać wchłonięte przez paryską codzienność. Mówiąc po ludzku, pomagają sobie w codziennych zmaganiach z papierologią administracji, polecają sprawdzone manikiurzystki, wychodzą razem na wystawy, czy choćby na ploteczki przy piwku. Niby nic