Recenzja: Marta Madejska "Aleja włókniarek"
przez
, 07 grudnia 2019 o 18:34 (4058 Odwiedzin)
N°23/2019
Marta Madejska
"Aleja włókniarek"
Jeśli chodzi o wydawnictwo Czarne, to ja ich książek już nawet nie czytam, ja je zwyczajnie połykam.
Tym razem sięgnęłam po opowieść o tych, których zazwyczaj spotykamy w tle historii ludzkości, czyli o robotnikach, a tutaj nawet o robotnicach.
Marta Madejska oddaje głos kobietom z łódzkich zakładów włókienniczych, które za głodowe pensje poświęcały swoją młodość, czas, wysiłek, zdrowie, a nawet dziewictwo. To również opowieść o tym jak ciężka praca zaczęła wyzwalać kobiety z patriarchalnego podziału ról pomiędzy kobietą, a mężczyzną.
Sama książka napisana jest przyjemnym, chodź nie do końca łatwym językiem, jednak nie lękajcie się, słowniczek zamieszczono na końcu.
Świetny reportaż, pouczający, historycznie ważny, wzbogacony o wiele fragmentów dokumentalnych jak rozmowy z włókniarkami, przemówienia polityków, pieśni, wiersze i inne świadectwa z tamtych czasów.
Gratka dla miłośników miasta Łodzi.