Normandia-polozona zaledwie 3 godziny jazdy od Paryza, jest idealnym punktem weekendowy w cieple, letnie dni, by polezec na plazy, ale rowniez w te zimne- jest tam sporo ciekawych atrakcji turystycznych.
Dzis, trudno uwierzyc,ze ten cichy zakatek,gdzie ucho relaksuje sie szumem moza, byl niegdys prawdziwym pieklem. Huk wystrzalow artylerysjkich, eksplozje bomb i jeki ciezko rannych zolnierzy nawiedzily plaze Normandii prawie 70 lat temu.
To wlasnie tam rozegrala sie jedna z najwiekszych bitew II Wojny Swiatowej.
Niestety dla milosnikow historii oraz fanatykow militariow, jeden weekend nie wystraczy by wszystko zwiedzic.
My zaczelismy nasza podroz od wizyty w muzeum Mémorial w Cean. Na zwiedzanie nalezy przewidziec ok 3 godzin (jesli z przewodnikiem to 4). Jest tam mnostwo ciekawych przedmiotow, zdjec, ale przede wszystkim filmow dokumentalnych (w jezyku francuskim i angielskim).
Muzeum poswiecone jest trzem tematom: bitwie z 6 czerwca 1944 roku, II Wojnie Swiatowej oraz Zimnej Wojnie. Zbiory sa tak ciekawe,ze mimo stosunkowo drogich biletow (18 euros), nie wypada pominac tego dorobku kultury.
![]()
![]()
![]()
Nastepnie udalimsy sie na plaze Omaha Beach, polozona 40 km od muzeum w Cean. Jest to jedna z pieciu plaz , na ktore odbyl sie desant wojsk alianckich. To tutaj, niestety , zginelo najwiecej zolnierzy.
![]()
Na tej plazy, zbudowano ogromny sztuczny port nazwany Mulberry, ktory zostal zniszczony przez sztorm.
Kolejnym etapem wycieczki byl Pointe du Hoc- wysoki na 30 metrow klif.Miejsce, ktore oprocz swoich walorow historycznych, przyciaga rowniez turystow ze wzgledu na piekna panorme i niezapomniane widoki.
![]()
![]()
![]()
Dopingowani piekna pogoda, dotarlismy na Cmentarz Amerykanski. To wlasnie tutaj nagrana zostala pierwsza scena z filmu „Szeregowiec Ryan”.
![]()
70 hektarow cmentarza pokrytych jest doskonale przystrzyzona trawa. Lezy tam 9387 zolnierzy ,w tym 307 niezidentyfikowanych, i 4 kobiety. Trzech zolnierzy zostalo uhonorowanych Medalem Honoru.
Lezy tam rowniez ojciec obok syna, 41 par braci, w tym dwoch blizniakow oraz dwoch synow prezydenta Roosevelta. Nagrobki Zydow wyrozniaja sie gwiazda Dawida. Na krzyzach znalezlismy duzo polsko-brzmiacych nazwisk.
Na noc zatrzymalismy sie w Arromanches. Tutaj rowniez alianci zbudowali sztuczny port, dzieki ktoremu mozna bylo przeladowywac 9000 ton materialu dziennie. Dzis pozostaly tylko ogormne bloki betonowe, ktore osiadly w morzu.
![]()
Poranek rozpoczelismy od zwiedzania miejscowego muzeum ladowania D-Day Museum.
Jest ono mniejsze od muzeum w Caen, ale i tutaj natrafilismy na bogate zbiory.
Stamtad udalismy sie na cmenarz niemiecki - cichy i bezpretensjonalny. Rowniez zadbany, ale odwiedzany mniej licznie niz amerykanski.
![]()
I tutaj nie zabraklo polskich nazwisk...
Nasz weekendowy pobyt zakonczylismy na plazy Juno Beach.
Poniewaz pogoda dopisala na piatke z plusem, ostatnie chwile w Normandii poswiecilismy na kapiel i opalanie.
![]()